Pączki

Pączki

sobota, 5 października 2013

Szpilki, masaże i fryzjer - rzecz o matce

O matce będzie słów kilka, czyli tak w sumie o mnie. W końcu to też mój blogowy wirtualny świat, chociaż zdecydowanie zdominowany przez moich małych wrzaskunów.

Jestem matką po raz pierwszy i to od nie dawna, ale żyję na tym świecie już całych 28 lat i kilka/kilkanaście matek miałam okazję obserwować. Niektóre po urodzeniu bobasów bardzo szybko wróciły do formy psychicznej i fizycznej, innym zajęło to kilka lat, a niektóre obiektywnie patrząc nie wróciły wcale. I ja coraz częściej zadaję sobie pytanie, na jakim etapie powrotu do siebie jestem ja sama? 

Psychicznie podniosłam się chyba dosyć szybko - nie bredzę, nie ślinię się, nie majaczę już we śnie. I coraz mniej mówię o moich synach ( już tak z 70% poruszanych przeze mnie tematów dotyczy Pączków :) 

Fizycznie jest niestety znacznie gorzej. Mimo codziennego makijażu ( od 2 doby po cesarce), fryzjera co 2 miesiące, nowego koloru włosów, masaży i 5 par nowych szpilek - nadal najchętniej zakryłabym w domu wszystkie lustra, żeby nie widzieć nadmiarowych 7 kg i całej pociążowej reszty. 

Bo najtrudniej w każdym szalonym dniu znaleźć czas dla siebie samej - na ćwiczenia, czy dietę. Obu rzeczy próbowałam już w ciągu ostatnich 6 miesięcy wielokrotnie -  był basen dwa razy w tygodniu przez 3 miesiące ( brak kasy niestety :( ), dukan 3 tygodnie, 3 tygodnie z Ewką. I niestety ani zapału, ani sił żeby ruszyć tyłkiem po ciężkich dniach z Pączkami. 

A czas leci i do wakacji coraz bliżej. Chociaż nie powiem 16 kg po ciąży już znikło, ale moja w tym ingerencja niestety żadna. 

Moja motywacja - 15 miesięcy i 6 kg temu :(



PS. Moje odkrycie tygodnia - Niepozorny gadget z Ikei pomagający mamom zmuszonym siadać na zimnych i mokrych ławkach. Składa się i zajmuje mało miejsca pod wózkiem :) Mega na mój wiecznie chory pęcherz.

2 komentarze:

  1. ech...ja z Ewką wytrzymałam dwa miechy i przestałam ;/ brak czasu to może nie, ale siły nie miałam! ale chcę wrócić bo inaczej się czułam jak ćwiczyłam i widziałam efekty! muszę zacząć jakieś cykliczne posty o ćwiczeniach walnąć wtedy może motywacja będzie! :) ps. gadżet z ikea bajer! też chcę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugi dzień walczę z trenerem nike na xbox i zobaczymy :( ps. Gadgety są w innych kolorach też. Znalazłam na tym ostatnim dziale z duperelami Ikea family

      Usuń