Pączki

Pączki

sobota, 14 listopada 2015

Pierwszy trening i o oczekiwaniach

Jeśli wśród naszych czytelników są Ci, którzy dołączyli nie dawno spieszę dopowiedzieć dwa zdania wstępu. Pączkowy tata - piłkarz od 10 roku życia, pączkowa mama - harcerka od 11 roku życia.

Czy hobby rodziców zdeterminuje wybory Pączków? Mamy nadzieję, że tak, choć nie w dosłownym tego słowa znaczeniu. Tzn. bardzo byśmy chcieli, żeby chłopcy mieli pasje - nawet więcej niż jedną, ale nie koniecznie w postaci piłki nożnej, czy harcerstwa. Choć z drugiej strony patrząc na pewno zachęcimy ich również do spróbowania dróg rodziców.

Niestety oferta zajęć popołudniowych dla 2-3 latka w Elblągu jest strasznie uboga :( W zasadzie prawie non existant :( Znaleźliśmy jakieś zajęcia muzyczne, ale na zdjęciach grupa dzieci i rodziców jest strasznie ściśnięta w małej salce, czego ja akurat nie zniosę. Jest też angielski, ale z tym chcemy jeszcze trochę poczekać.( chłopcy słabo mówią, nie chcemy im mieszać). Do harcerstwa uda nam się zapisać najwcześniej w wieku 5-6 lat, więc piłka nożna prowadzona w szkole przy naszym bloku aż się prosiła żeby ją wypróbować.

Czwartkowy, pierwszy prawdziwy trening bardzo przypadł nam do gustu, a co ważniejsze spodobał się Pączkom. Do tego stopnia są zafascynowani, że każde przejście koło szkoły wzbudza owacje i prośby o kolejny trening. Pomijając kwestie wysokiej opłaty (przy 2 dzieci jest to duża wyrwa dla budżetu), generalnie jesteśmy mile zaskoczeni tempem treningu, ilością przyrządów do ćwiczeń i samymi pomysłami na ćwiczenia ruchowe dla takich maluchów. Przy tym wszystkim rodzic ćwiczący z dzieckiem w 50 minut sam jest zlany potem. Tym, co niestety możemy w naszym przypadku przypisać na minus to częstotliwość zajęć - spotkanie raz w tygodniu nie załatwia nam pozostałych 4 popołudni (ciemno, zimno i mokro grrrr). Tym samym do czwartku debatujemy nad piłkarskim być albo nie być.

Mamy jeszcze jeden sportowy pomysł, ale nie będę zapeszać, bo tu akurat rola taty żeby wybadać grunt.

Ps. Jeśli macie wiedzę na temat zajęć dla Pączków po południu lub w sobotę ( w Elblągu) to zostawcie komentarz pod postem lub na FB. 
Ps.2 Olafek postanowił ratować budżet rodziny i zaoszczędzić kaskę na treningi rezygnując na dobre z pampersów na rzecz czerwonych majtek (mamy ze 40 par, ale te czerwone trzeba prać co wieczór). Fifi ogranicza pampersy i wzorując się na bracie paraduje przeważnie w gatkach (serwując niespodzianki od czas do czasu).