Pączki

Pączki

wtorek, 22 października 2013

o zaległościach i priorytetach

Filip:" dawno nas nie było, ale za to wysyłam wszystkim fifionowy uśmiech" :)

Dla wyjaśnienia - od 10 dni urzędujemy w domu w trójkę, bo tatuś całe dnie się dokształca i wraca do domu tylko spać. Oznacza to ni mniej ni więcej chroniczny brak czasu na bloga :( ( na jedzenie, relaks i wyjście gdzieś również niestety). No dobra dobra troszkę czasu na małe blogowanko by się znalazło i owszem, ale niestety sporo innych zaległości się zebrało. Naobiecywałam, naobiecywałam to i owo, temu i owemu i wstyd mi było kolejny raz przesunąć jakiś termin, przysługę, obowiązek na później, a potem cichaczem spędzić tutaj troszkę czasu.

Na szczęście prawie już widać mi nos spod sterty różnych tematów na wczoraj i skruszona wracam prosząc o wybaczenie :). Wybaczacie? Tak? To super :) Zawsze można na Was liczyć ;)

Tatuś edukuje się już tylko do niedzieli, więc niebawem znów wszystko wróci do normy - również blogowej :)

Co nowego? Niewiele. Zębów nadal brak. Tupotu stóp nie słychać. Nikt jeszcze nie oszalał ani nie ogłuchł ( co mnie dziwi ostatnio coraz bardziej ), a sąsiedzi jeszcze nie dzwonili po policję. Hm. Fifi odkrył w sobie talent muzyczny, a dokładniej operowy. Olaf za to odkrył jak bardzo nie lubi nie cierpieć i generalnie jest na nie. ( Macha głową na boki i wydaje z siebie dźwięki podobne do "nie, nie, nie"). 
Olafowa złość na niedobrą matkę.


3 komentarze:

  1. Jeeeezuuu Marta jak ja Ciebie podziwiam!!!! Ja wymiękam z Julianem ostatnio tak, że nic nie ogarniam wokoło. Na blogach kiedyś codziennie przesiadywałam, a teraz od kilku dni nawet na własne komentarze nie mogę odpowiedzieć! Łączę się z Tobą w tym zabieganiu codziennym i wariactwie!!! Buziole dla Ciebie i Pączków! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem sama się dziwie, że jeszcze nie oszalałam, ale pewnie wszystko jeszcze przede mną :P

      Wysyłamy uściski elbląskie :)

      Usuń
  2. my planujemy przyjechać do eg na 11 listopada, może jakieś spotkanie? ;) a tymczasem górą lasem ślemy poznańskie hugsy! :*

    OdpowiedzUsuń