Pączki

Pączki

czwartek, 2 stycznia 2014

Bliźniacze must have cz 2

Kiedyś (wieki temu) pisałam o zakupach - ułatwiaczach życia bliźniaczych mam, ale Pączki rosną w zatrważającym tempie więc i do listy dołączyły kolejne pozycje.


Powyżej Pączki testują grudniowe pomysły mamy - krzesełka do kąpieli. Są dwa różne, bo zakupione najtańszym możliwym sposobem - używane. Korzystamy z nich już około miesiąca i bez dwóch zdań - sprawdzają się z wielu powodów. 

Po 1 - Pącze je kochają, bo mogą się długo pluskać i swobodnie sięgać zabawki. 

Po 2 - mama je kocha, bo bez większych obaw mogę ich w końcu kąpać obu równocześnie. Mimo, że obaj już dobrze siedzą, to w wannie byłoby zbyt niebezpiecznie pozwolić im siedzieć samodzielnie. 

Po 3 - tata je kocha bo w końcu z 42-metrowego mieszkania zniknęła wanienka i stojak i nikt nie chlapie telewizora w dużym pokoju. 

Po 4 - jest o niebo łatwiej. Chłopcy kąpią się razem kilkanaście minut, chlapiąc w całej łazience. Potem mama łapie jednego i wynosi owiniętego jak baleron do pokoju obok. Drugi grzecznie pluska się w tym czasie! ( super!). 

3 komentarze:

  1. Extra pomysł! My z jednym Julianem mamy kongo w czasie kąpieli, to mogę sobie tylko wyobrazić co się dzieje jak w wannie siedzą brzdące sztuk dwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tata wraca do pracy więc będzie nam we troje łatwiej wieczorem :)

      Usuń
  2. Fantastyczne rozwiązanie!!! ;)

    OdpowiedzUsuń