Pączki

Pączki

piątek, 16 maja 2014

O chodzeniu i o spaniu

Odkryliśmy zależność wprost proporcjonalną między umiejętnością chodzenia a komfortem przesypiania nocy :) Bardzo nas to odkrycie ucieszyło, albo raczej sam fakt, że zależność nastąpiła :)

Miesiąc temu Pączki zrobili pierwsze kroki, oczywiście jak to w życiu bywa - pod nieobecność mamy, o czym się dowiedziałam przez telefon. Od tamtego dnia obaj intensywnie trenowali sztukę walki z grawitacją, czerpiąc z tego ogromną radość i zarażając uśmiechem wszystkich świadków. Z racji tego, że w większości mieszkania mamy kafle lub podłogi, co chwila słychać dźwięki tupania - tup, tup, tup, tup, bach, tup, tup, tup.. Nie zrażeni upadkami na pupę, ćwiczą cały dzień. 

Wydaje się, że teraz cała ich energia idzie w nieustanne dreptanie, przenoszenie różnych przedmiotów z miejsca na miejsce, przesuwanie sprzętów i dlatego mimo, iż właśnie skończyli 14 miesięcy, cały czas śpią w dzień około 3h w dwóch drzemkach i w nocy około 11h. Najprzyjemniej odczuwamy wszyscy coraz częstsze przespane noce. Wciąż się wymieniają i np. jeden wstaje raz, a drugi wcale, po czym następnej nocy jest zamiana, ale generalnie któreś z nas dzięki temu trafia promocję i śpi ciągiem 6-7 h! jak dokładnie rok temu :) Gdybyśmy się tylko zmotywowali do wcześniejszego zasypiania niż 23:00, 24:00 to mogłoby być naprawdę błogo. (chłopcy śpią od 20:00, 20:30 a my ... nie za bardzo ;).

Fajnie się na nich patrzy jak sobie biegają w tę i z powrotem z rozszczerzonymi mordkami, ale jeszcze sympatyczniej wyglądają ... jak śpią :P

Olo biegnie, bo etap chodzenia już za nami, teraz biegamy. 

Filipek nie tylko chodzi, ale też intensywnie sprząta :)


2 komentarze: