Pączki

Pączki

środa, 23 kwietnia 2014

Bo najlepiej na świecie...

... jest mieć stopę w klozecie! Motto moich synów w ostatnich dniach :)


"Trafiają do nocnika... szkoda, że nie tym czym trzeba"


 Dziwne pomysły mają generalnie te nasze Czączki. Wspinają się do szafy po dolnych szufladach; wchodzą na łóżko po każdym kto się nawinie (choć dziwne, bo bez pomocy też potrafią, ale po co ma być zbyt łatwo co nie?!); próbują ucieczki z łóżeczek z wykorzystaniem piramidy z poduszek i pluszaków (przerażające nieco); zamykają się nawzajem w szafkach (jeden wchodzi a drugi domyka drzwi); nurkują w toalecie (skoki na główkę, gdy mama nie patrzy) itp. Możecie sobie tylko wyobrazić jak intensywnie mijają nam dni. Chętnie przedstawiłabym Wam materiał dowodowy, ale najczęściej mając do wyboru: biec i ratować delikwenta a wyjąć aparat i dokumentować, wybieram to drugie. 


Biedny tatuś. 

Obawiam się, że Pączki dopiero się rozkręcają, choć oceniając w skali od 0 do 10 poziom ADHD to już jest z 6. Dosłownie wszędzie ich pełno. Mimo, że samodzielnie robią tylko kilka kroków bez trzymanki, bo się boją upadku, to bez problemu wstają bez podparcia, przemieszczają się od mebli do mebli, wspinają i czołgają. Olo chociaż informuje, że usłyszał zakaz mamy i w odpowiedzi na "nie wolno", chociaż szczerzy zęby i zatrzymuje się na kilka sekund. Fifi chyba "nie rozumie" w moim języku, bo kompletnie nic sobie nie robi z zakazów, nakazów czy jakichkolwiek moich uwag, sprzecznych z jego zamierzeniami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz